Smażalnia Ryb Kunice - Kunice

Dasha

Nie polecam, nikomu nie polecam. Ceny są zdecydowanie zawyżone. To już przesada.

80 zł za zwykłą rybę, która była sucha, bez smaku, do tego najtańsze frytki, które nie miały ani smaku, ani zapachu, oraz niesmaczna surówkę, nasiąknięta tanim olejem... Serio?

To nie jest restauracja, tu nie ma obsługi kelnerskiej, zamawia się samemu przy barze, zamówienie ogłasza się przez głośnik i odbiera się je samemu. Chcę również podkreślić, że stosunek do nas, jako klientów, był arogancki i wyniosły. Naszej prośby 'na wynos' nie usłyszano, jedzenie zrobiono na miejscu (w jednorazowych talerzykach, ha-ha-ha). Po prośbie o zapakowanie nas obwiniono, miałam wrażenie, że powinniśmy pocałować pracownika w rękę za to. Z niezadowoloną miną oddano nam nasze zamówienie.

Jak tania kebabownia czy jadalnia z czasów niby 10 lat temu. Za takie pieniądze, niedawno jadłam łososia z dodatkami i sałatką w dobrej wrocławskiej restauracji.

Rozumiem, że w okolicy nie ma konkurencji, ale to już przesada.

To małe miasteczko, tu nie powinno być takich wysokich warszawskich cen.

W innych smażalniach ( normalnych) na Dolnym Śląsku za taką porcję ( tylko smaczną) zapłacisz 50 złotych max. A tu …

Dwie gwiazdki tylko za to, że nie zostaliśmy głodni.

P.S. na pierwszym zdjęciu, proszę Państwa, widzicie 100 złotych. Za 2 kawałki.

Juliusz ?. C.

Moja wizyta odbyła się w niedzielę 28.05.2023,w piękną słoneczną pogodę i to chyba było przekleństwem tego miejsca, tłum ludzi przy barze ale po kilku minutach udało się złożyć zamówienie, i tu pierwsze zaskoczenie za kawałek Dorsza, frytki, surówkę + bezalkoholowe 85 złotych!!!!, drożej niż w restauracji a to przecież buda gdzie nawet nie ma kelnerek tylko czekasz na komunikat że swoim numerkiem zamówienia ogłoszony przez głośnik i dymasz po jedzenie, jedzenie które dostałem było ZIMNE!!!!! frytki prawie czarne i twarde OCHYDA!!, ryba była nawet zjadliwa i ledwo ledwo letnia, no i kilka łyżek surówek chyba trzy rodzaje, ale dałbym głowę że to gotowce kupione w wiaderkach. Zdaję sobie sprawę że w tym miejscu w słoneczny majowy dzień jest dużo ludzi ale widzę tu podejście właścicieli takie : dobra siedzą nad wodą to zeżrą wszystko i było by OK jak by nie cena za tak marnej jakości danie, to było danie jakości budki z piwem a kosztowało jak z Qbuss, dawno nie jadłem tak niedobrych frytek kupionych w Biedrze i smażonych na oleju który pewnie był nie zmieniany od czasów Cesarza Fraciszka Józefa, więc radzę każdemu kto to przeczyta omijać to miejsce z daleka.
P. S. W pijalniach piwa zwanych mordowniami jadłem lepsze frytki z rybą za część ceny którą zapłaciłem tutaj

Natalia J.

Nieprzyjemna Pani obsługująca w restauracji, ceny wysokie a Pani swoją postawa tez nie zachęciła żeby zostać🙈

Aga

Miejsce fajne,jedzenie dobre ale drożej niż nad polskim morzem,płacąc za obiad dla rodziny 2+2 192zł jedzenie dla dzieci wydali zimne i po zwróceniu uwagi wydający oburzony wydał świeże.Nastepnym razem zastanowię się czy warto wydać 200zł za takową obsługę.

Małgorzata J.

Miły odpoczynek nad wodą. Polecamy wypożyczalnię sprzętu wodnego.

Krystian L.

Szczerze nie dobre jedzenie, ceny zawyżone. Jedynie co ratuje to miejsce lokalu. 130 zł wydane w błoto za obiad dla dwóch osób.

Iwona G.

Polecam

Ilona M.

Ryba moczona w czymś ... sałatka z tygodnia niejadalna ... stare Pomidory kapusta sama uciekała z talerza ... wizualnie ryba Ok ale smakowo to niestety nie polecam ....