Ośrodek Postaw Twórczych - Wrocław

Sergey S.

W Ośrodku Postaw Twórczych miałem okazję przejść dwa semestry rysunku architektonicznego kilka lat temu. Jestem ilustratorem i potrzebowałem rozszerzenia wiadomości o perspektywie i przestrzeni, by poprawnie budować ją w moich ilustracjsch. Kurs był bardzo pomocny oraz pozwolił mi zauważać i nazywać detale architektoniczne, budować swoje własne kompozycje oraz odpowiednio kadrować rzeczywistość, którą tworzę. Bardzo polecam! I ilustratorom ale i osobom zdającym egzaminy, prowadząca z pełnym zaangażowaniem tłumaczy wszystkie zagadnienia oraz dużo wymaga pracy własnej.

Nadia P.

Uczęszczałam na kurs rysunku architektonicznego w semestrze zimowym 2024/2025 i jestem bardzo zadowolona z tego że zdecydowałam się na ten krok.

Jestem artystą-amatorem i moim głównym celem jest rozwój w rysowaniu architektury miejskiej w plenerze.

Dzięki podstawowej wiedzy na temat zasad perspektywy, które zdobyłam na zajęciach, czuję się o wiele pewniej w podejściu do szkicowania, rysowania architektonicznego.

Szczególne podobało mi się wyjaśnienie różnych typów perspektywy oraz podstaw kompozycyjnych. Pozwoliło mi to na poczynienie znacznych postępów w mojej twórczości.

Zdobywając wiedzę teoretyczną i ćwicząc ją na zajęciach, utrwalałam nabyte umiejętności w domu, wykonując dodatkowe zadania zalecane do wykonania w czasie wolnym. Konsultacje i zalecenia otrzymane do wykonanej pracy w trakcie kolejnego spotkania, pozwoliły mi na stopniowe posuwanie się naprzód, przechodząc od prostych do bardziej złożonych tematów, takich jak projekty i szkice terenu rekreacyjnego lub projekt fabryki w perspektywie.

Dzięki takiemu podejściu, mimo teoretycznej złożoności zagadnień związanych z perspektywą i wymagających szczególnego skupienia podczas realizacji tłumaczonych zadań, otrzymałam niezbędne na ten moment podstawowe umiejętności w tworzeniu własnych kompozycji, a także rysunków krajobrazów miejskich.

Ogromna ilość przydatnych rad od prowadzącej kurs pomogła mi udoskonalić moją wizję artystyczną i pozbyć się strachu przed rysowaniem.

Rozmowy na temat historii architektury i tego jaka jest obecnie współczesna aechitektura, które były prowadzone w ramach zajęć, pozwoliły mi poszerzyć horyzonty i dostrzec to, co wcześniej było dla mnie niedostępne.

Wielkie podziękowania dla Karoliny Bielak za przeprowadzenie kursu i wsparcie mojego rozwoju jako początkującej artystki.

W przyszłości planuję kontynuować naukę rysunku w tym ośrodku, aby rozwijać się jako rysownik i artysta, oraz zdobyć bardziej zaawansowaną wiedzę w dziedzinie architektury i rysunku architektonicznego.

sim O.

Znakomicie spedzowny czas, swietni ludzie i klimat - gdybym mogl zamieszkalbym w ciemni. Nie jest to miejsce dla ludzi ktorzy chca sie uczyc stricte technikaliow, raczej zaklada sie ze szczegoly technicze kazdy moze opanowac na wlasna reke, a kursy daja cos czego nigdzie indziej nie znajdziecie, cos bardziej ezoterycznego.

Ivonn O.

Ogólnie to nie polecam. Uczęszczałam na tutejszy kurs architektury w sem. zimowym i szczerze, mając porównanie z innymi kursami, na które miałam okazję uczęszczać w przeszłości w innych miejscach, muszę powiedzieć, że osobiście się rozczarowałam. Jeśli chodzi o rysunek architektoniczny- dużo teorii, mało praktyki w porównaniu do czasu przeznaczonego na zajęcia, jeśli chodzi z kolei o postać- wprowadzenie do rysunku postaci bardzo marnie wytłumaczone, poświęcono na to może początkowe 10 minut trwania zajęć.
Ponadto do sali, w której odbywały się zajęcia, co chwile ktoś wchodził z zewnątrz, co było bardzo rozpraszające i utrudniało skupienie się na wykonywanej czynności. Prowadzącej zdarzało się wychodzić gdzieś na jakieś dobre 20-30 minut (czasami kilka razy w ciągu zajęć) i byliśmy przez ten czas pozostawieni sami sobie. Mimo grupy liczącej TYLKO 3 osoby z tematem posuwaliśmy się niesamowicie wolno i mimo podanego na stronie zarysu planu przerabianych zajęć miałam wrażenie, że jako takiego planu z góry ustalonego nie ma i prowadząca wymyśla tematy na bieżąco (z reguły, choć nie zawsze, dowiadywaliśmy się co będziemy przerabiać danego dnia)...
Było też kilka pozytywnych aspektów zajęć, ale sumując plusy i minusy, niestety jestem stwierdzić, że więcej było tego drugiego.
Co do osób odpowiedzialnych za działalność ośrodka- przydałoby się trochę więcej empatii i zrozumienia dla osób wybierających państwa kursy. Fajnie, że kasa musi się zgadzać, ale sytuacje w życiu bywają różne i nie przewidzi się wszystkiego (np. jakiejś sytuacji niezależnej, która ma bezpośredni wpływ na nasze życie i przez to nie jesteśmy w stanie dalej uczęszczać na kurs, a pieniądze za niewykorzystane godziny zajęć przepadają bezpowrotnie 🙂

Osobiście mimo chęci, niestety już nigdy więcej z usług OPT nie skorzystam i przyszłym zainteresowanym radzę się zastanowić, czy nie lepiej by było pieniądze zainwestować gdzieś, gdzie do spraw podchodzi się bardziej profesjonalnie. Dziękuję.

Iryna K.

W OPT uczęszczałam na kursach rysunku, malarstwa i ilustracji przez trzy lata. Pomimo że mam już wyższe wykształcenie artystyczne, poszukiwałam miejsca w którym mogłabym rozwijać się wspólnie z innymi ludźmi. Wspaniała praca doświadczonych nauczycieli pomogła mi znacznie rozwinąć moje umiejętności i dostać odpowiednią korektę. Szczególnie sobie cenię wiedzę i podejscie do sztuki jakie przekazywał mi Miłosz Wiercioch.
W przyszłości planuję dodatkowo wziąć udział w kursie rysunku architektonicznego prowadzonym przez Karolinę Bielak. Pozwoli mi to na pogłębienie zagadnień związanych z perspektywą oraz przestrzenią.
W zeszłym roku miałam możliwość uczestniczyć w mikrorezydencji organizowanej przez OPT Zamek, co pozwoliło stworzyć moją pierwszą ilustrowaną książkę, która porusza temat migracji ludzi oraz emigracji. Wsparcie programu było nieocenionym motywatorem do działania w temacie ilustracji i wykorzystania moich umiejętności. Dodatkowo jestem bardzo zadowolona ze współpracy podczas mikrorezydencji z pracownikami OPT Zamek.
Zawsze na czas otrzymywałam niezbędne informacje i dokumenty od koordynatorki programu Sylwii Świerczyńskiej. Dodatkowo w trakcie mikrorezydencji dostałam merytoryczne wsparcie i konsultacje artystyczne od Miłosza Wierciocha, za co jestem bardzo wdzięczna. Cieszę się, że decyzja o uczestniczeniu w zajęciach w OPT doprowadziła do realizacji mojego artystycznego przedsięwzięcia na tak ważny dla mnie temat.

Jacek S.

Mała, ale bardzo klimatyczna salka koncertowa z podwyższoną scena, a widownia - jakieś 50 krzesełek, więc bardzo kameralnie. Na taki koncert jak zespołów Młyn i Kormorany na pewno przyszedłbym znowu, choć dla mnie to wyprawa na rubieże...

Justyna K.

Polecam, szczególnie program mikrorezydencji - jedna z niewielu instytucji, która zostawia twórcom swobodę, dowolność w realizowaniu projektu.

Ewa D.

Oceniam kurs fotograficzny, semestr I.
Strata czasu i pieniędzy. Byłyśmy przez większość czasu pozostawione same sobie w studio, na drugich zajęciach w studio prowadzący zajrzał do nas raptem kilka razy przez 2,5 h, swoją nieobecność tłumacząc słowami „zobaczymy, ile zapamiętałyście z pierwszych zajęć”. Dramat. Jeśli szukasz kursu, w którym poznasz podstawy fotografii, ten kurs NIE jest dla Ciebie, nie dostaniesz tu takich informacji wbrew temu, co deklarowane jest na stronie kursu. Absolutnie nie jest to kurs dla osób początkujących, ani takich, które nie mają aparatu (a i te osoby są zapraszane na kurs w jego opisie). Wykładowcy wydają się być znudzeni, nieprzygotowani do zajęć. Nie widać w nich pasji do przedmiotu, umiejętności pedagogicznych ani nawet przyjemności z prowadzenia zajęć. Nie wiadomo, jaki mają dorobek fotograficzny. Czy to jest uczciwe podejście do kursantów? Na zajęciach praktycznych trudno dostać jakieś realne wskazówki. Na pytanie jakie jest najlepsze ustawienie światła do portretu, dostaniesz odpowiedź, że „nie ma takiego, trzeba eksperymentować”. Co to jest za podejscie? Na eksperymenty mogą pozwolić sobie osoby, które mają dobrze ugruntowane podstawy i warsztat, każdy mistrz fotografii ci to powie. Jak osoby początkujące mają eksperymentować? A skoro Dederko w książce umiał opracować katalog takich ustawień światła studyjnego, da się tego uczyć ludzi na kursie będąc prowadzącym (o ile się to wie). Na tym etapie to nie są eksperymenty, tylko fizyka. Nie dokończyłam kursu, bo szkoda mi było czasu, wystarczy, że zmarnowałam pieniądze. Dodam, że kurs jest wyprzedawany na tyle wcześnie w stosunku do rozpoczęcia zajęć, że nie ma szansy z niego zrezygnować i odzyskać środki. Kurs jest po prostu słaby.

Edit do odpowiedzi: Jest Wam przykro, bo jestem niezadowolona? Powinno być Wam przykro, że wprowadzacie ludzi w błąd co do Waszej oferty i jakości usługi i zmarnowaliście mój czas i pieniądze. Jeśli to jest Wasz flagowy kurs, to nie chce wiedzieć, co oferujecie na innych.
I być może inni uczestnicy są zadowoleni, bo nie byli nigdy na porządnym kursie, gdzie wykładowcy dzielą się wiedzą i doświadczeniem, a dydaktyka jest na odpowiednim poziomie.
I to nie niepełny opis wykładowców i brak wiedzy o ich dorobku jest problematyczny, tylko sposób w jaki prowadzą zajęcia. Jeśli mają jakiś wyjątkowy dorobek, to tym gorzej w tym przypadku, bo już nic nie tłumaczy poziomu tych zajęć.